czwartek, 11 listopada 2010

odzyskan[i]e samosy

bartek wczoraj naszykował z rozmachem [spokojnie ponad 8 porcji] pyszną minestrone: włoszczyzna, pomidory z puszki, papryka pepperoni, czosnek i ziemniaki - połowę zjedliśmy ze smakiem. 
pierwszy pomysł z rana: robimy farsz do naleśników?, okej ale nie mamy jajka, hmm..., bartek pojechał z sówką do siory po kibord. 
w ciągu dnia domoczyła się cieciorka, znalazł się młynek do mielenia niemięsa, poszła pierwsza partia klusek z pokrywki i pojawił się pomysł i smak na samosy z farszem z warzyw minestrone, zmielona cieciorą i kuminem, do roboty!
ciasto na samosy z 1 szklanki mąk: przennej razowej 2000 i przennej 550 [na oko: 1 do 5ciu], 4 łyżek oliwy, wody i przypraw.
jednym z bohaterów wieczoru jest wałekbutelka do ciasta, pomysł skądś podpatrzony, ale jakże niezbędny i przydatny.
wałekbutelka: butetlka szklana po winie 750 ml, woda, korek.


dalej jak w znalezionym przepisie: piec w 220 stopniach przez 20-30 minut- aż się zrumienią :)).
smacznego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz